Skip to main content

Dziś tylko jeden film, ale za to bardzo przyjemny czyli szpiegowski Kryptonim U.N.C.L.E. W tym tygodniu interesującą propozycją może być także Sinister 2, którego przynajmniej jedynka trzymała wysoki poziom, niestety dwójki nie oglądałem, więc wspominam o tym czysto grzecznościowo. Tak więc zapraszam na tanią środę z Cinema City i wybierajcie mądrze! Nie bójcie się sprawdzić poprzednich postów, bo w kinie nadal wyświetlają sporo perełek.

– Kryptonim U.N.C.L.E

7698502.3O czym: Agenci CIA i KGB muszą połączyć siły i postarać się wzajemnie nie pozabijać. W grę wchodzi oczywiście broń atomowa.

Dlaczego tak: Świetnie oddane realia lat 60 XX w, dzięki czemu film przypomina pierwsze i najbardziej klasyczne Bondy. Wszystko od gadżetów, po samochody i ubrania jest tutaj doskonale oddane względem czasu w którym film się odbywa. Fabuła jest ciekawa, rzeźka i stawia naprzeciwko siebie dwóch nienawidzących się facetów – jest chemia! Co do Bondów jeszcze, to naprawdę ten film mógłby przynajmniej graficznie być chociaż spin-offem jednego z nich, klimat, klimat i jeszcze raz klimat! Film jest porządnie nakręcony, aktorzy chociaż nie są bardzo znani (oprócz Hugh Granta) to dają z siebie naprawdę wszystko. Na co by nie spojrzeć to jest w tym filmie przynajmniej dobre.

Dlaczego nie: Właściwie nie widzę powodów, aby tego nie oglądać. Chyba trzeba nie lubić klimatów z tamtych lat.

Kiedy: To bardzo dobry film, a na pewno jeden z tych idealnych rzemieślniczo. Może się oczywiście nie spodobać, ale przyczepić się tu nie ma o co. Taka niezapowiedziana perełka, która nagle zaatakowała kina.

Cinema_City_Master_RGB_whiteBg1-300x1641

Piotrek Gniewkowski (Niekulturalny)

Krytyk filmowy i teatralny, zapalony gracz konsolowy i komputerowy. Od kilku lat pracuje w branży reklamowej przy projektach influencerskich. Zakochany w najnowszych technologiach. W wolnych chwilach fotografuje Warszawę.

Zostaw komentarz: