Dawno dawno temu, no może nie tak dawno znów bo w ubiegłym dziesięcioleciu – pojawiło się kilka ciekawych animacji, które większość z Was prawdopodobnie przeoczyło. Z filmami sprawa jest prosta – o nich się rozmawia, je się ocenia w aplikacjach, można oglądać lub nie – ale zwykle przynajmniej się je zna. Natomiast seriale to inna para kaloszy, one zostają dość szybko zapomniane i nikt nigdy sobie nimi głowy nie zawraca. To ja sobie zawrócę.
Ziomek (Lascars, 1998) to świetny serial animowany ukazujący perypetie blokersów z pewnej ubogiej dzielnicy Paryża. Tytułowe „ziomki” to młodzi ludzie słuchający hip-hopu, zażywający narkotyki, bujający się po nocnych klubach i dyskutujący o swoim życiu i sposobach szybkiego wzbogacenia się.
Oprócz niesamowitego humoru i dość krótkich, maksymalnie kilkuminutowych odcinków na uwagę zasługuje polski dubbing będący małym mistrzostwem świata. Otóż w rolę „równych chłopaków” wcieliły się takie gwiazdy jak WWO, O.S.T.R, Vienio, Pelson, donGURALesko, Natalia i Paulina Przybysz, TenTypMes, AbradAb, Gutek, Pono, Peja, Sokół i wiele wiele innych znanych w świecie rapu „głosów”.
62 odcinki + film pełnometrażowy. W sam raz na nudne popołudnie.
Walter Melon (1998) to serial animowany swojego czasu puszczany na TVN w cyklu Bajkowe Kino. Produkcja obowiązkowa dla wszystkich fanów kina, otóż tytułowy Walter jest otyłym gościem z dość niecodzienną pracą. Jest bohaterem do wynajęcia który żadnej pracy się nie boi. Tak więc gdy Batman, albo jeden z piątki Power Rangers ulega wypadkowi – on z chęcią go zastąpi. Tak więc animacja jest parodią klasycznych filmów i seriali z lat 90. Zorro, Spider-Man, Trzej Muszkieterowie? Dla Waltera nie ma nic niemożliwego. Świetna rzecz na zimowe wieczory, oczywiście świetnie spolszczona i udźwiękowiona.
52 odcinki po 20 minut.
Godzilla (1998) to animowana wersja całej gromady filmów o wielkim jaszczurze. Serial miał być uzupełnieniem filmu kinowego produkcji USA z tego samego roku, ale oprócz tematyki nie ma z nim wiele wspólnego. Co prawda rzecz skierowana jest głównie do dzieci i stara się uderzać w lżejszy ton – jednak może przerazić najmłodszych. Swojego czasu usilnie katował ją Polsat w niedziele o 10 rano. Opowieść kręci się oczywiście wokół innych potworów które pokonuje dzielny i nie do końca zły gad.
40 odcinków po 23 minuty.
Tutaj opowieść mogłaby się ciągnąć jeszcze długo, możemy powiedzieć o Chojraku tchórzliwym psie, Głupim i głupszym w wersji animowanej czy tysiącu wartościowych anime pokroju „W królestwie kalendarza„. Możemy też godzinami opowiadać o rozmaitych „Transformersach” czy „Superśwince„. Ale te 3 seriale o których powiedziałem kilka słów więcej – są idealnym początkiem, by odkryć co straciliśmy. Idealnym by szukać głębiej.
Mam nadzieje że pochłonie Was magia poszukiwań. Mam nadzieje, że odkryjecie przeoczone w dzieciństwie hity.